Monthly Archives: Październik 2014

Jesienne smarowanie czyli jak stawić czoła zimie.

Sezon powoli dobiega końca, siuwaxy zanosimy w ciepłe miejsce, zaczynamy rozglądać się za zimówkami, wyciągamy kurtki z szafy, czyli to znak, że jesień w pełni. Pogoda jak na razie dopisuje, ale jak to w naszym przejściowym klimacie bywa, szybko może się zmienić, więc to dobry moment aby zacząć myśleć o zabezpieczeniu ukochanych czterech kółek na zimę.

Po co w ogóle to robić?

  1. Łatwiejsze domywanie. Zima to niestety ten brzydki czas w roku, gdy auto brudzi się najbardziej, przejazd w trasie po mixie błota pośniegowego, piasku i soli, tworzy taką kompozycje, że często mycie bezdotykowe to za mało dla niezabezpieczonego auta.
  2. Ochrona lakieru. Przed czym? Przed całą tablicą Mendelejewa, jaką możemy spotkać na drogach w trakcie zimy. Wystarczy przejść się po parkingu na przełomie zimy/wiosny i widać, auta które nie były zabezpieczone, często są pozbawione blasku, a lakier uległ oksydacji.
  3.  Ochrona przed solą. O ile w ujemnych temperaturach sól, nie powoduje negatywnych skutków, to gdy w trakcie dnia zrobi się cieplej lub mamy ocieplany garaż, trzeba pamiętać, że sól + wilgoć to już krótka droga do korozji.
  4. Lepszy wygląd. Co by nie było, auto nawoskowane zawsze wygląda lepiej.

Czas przejść do rzeczy czyli co jak i czym, żeby było dobrze?
Na początek oceniamy czy auto jest mocno brudne jeśli tak to najpierw aktywna piana, później mycie szamponem (w tym przypadku nie musi mieć neutralnego pH bo przygotowujemy się pod woskowanie), wycieramy i dopiero teraz aplikujemy na czystą i suchą powierzchnię środek na smołę, a następnie jeśli mamy- środek deironizujący. Kolejnym krokiem znów jest mycie. Wycieramy i możemy przejść do glinkowania lakieru, chociaż ostatnio pole w tej dziedzinie się rozszerzyło, już nie musimy bawić się w ugniatanie naszej plasteliny możemy użyć pad glinkujący (ręcznie lub maszynowo, tu uwaga bo maszyna i prąd, trzeba zachować ostrożność) lub fibrę glinkującą. Następnie znów mycie i w końcu możemy schować myjkę i zakręcić wodę.
Kiedy lakier jest już dobrze oczyszczony, możemy przejść do przygotowania pod wosk, teraz w zależności na co postawimy w tym sezonie zimowym, wybieramy odpowiedni cleaner/pastę. W przypadku gdy lakier ma dużo zarysowań, zaleca się najpierw zrobić chociaż jednostopniową korektę aby poprawić wygląd lakieru.
P1060229

Czas na cleaner. Który wybrać przy tak dużym asortymencie? Trzeba go dobrać pod rodzaj zabezpieczenia jakie chcemy położyć. Oto krótka lista gotowych zestawów (kolejność przypadkowa):
– R222 Paintwork Cleanser/Duragloss #652 + Finish Kare Hi temp 100p/Collinite #476/Collinite #845/Meguiars #16/Soft99 Fusso Coat 12
– Duragloss #652 + Duragloss #601 + Duragloss #111
– pasta finishowa + car pro eraser/odtłuczenie ipą/zmywaczem silikonowym  + Sonax Polymer Net Shield
– Zymol HDC + Zymol Titanium
– Swissvax CF + Swissvax Shield

Jeśli cleanery nakładamy  ręcznie, najlepiej to zrobić padem mikrofibrowym, natomiast jeśli maszynowo to miękką/finiszową gąbką. W przypadku wosków/sealantów, to zazwyczaj używamy gąbkowych apliaktorów, z racji mniejszego zużywania produktu. Tutaj przypomina się stara zasada lepiej dwie cienkie warstwy nałożyć oczywiście w odstępie 12h (po za FK1000 i DG #111) niż jedną grubą, bo i łatwiej ściągnąć i zużycie mniejsze.

Pamiętajmy, że aby nałożyć wyżej wymienione produkty, musimy zapewnić im najpierw odpowiednie warunki- czyli temperatura nie powinna być niższa niż 15*C. Pewnie i przy 10*C nie będzie źle, ale im wyższa temperatura tym komfort naszej pracy się polepsza, a i produkty mają większą szansę spełnić nasze oczekiwania. Po nałożeniu wybranego zabezpieczenia najlepiej aby auto przestało noc w garażu, albo przynajmniej przez 12h nie miało kontaktu z wodą i nadmierną wilgotnością.

Jeśli ktoś dysponuje większym budżetem może również postawić na powłoki kwarcowe/ceramiczne, których ostatnio mamy wysyp i dość spory wybór na rynku. Powłoki sprawdzą się jeszcze lepiej w tych trudnych warunkach, lecz trzeba pamiętać, że nakładanie powłok to już trochę poważniejszy temat i jak nam zostanie smuga to nie wystarczy jak w przypadku wosku przetrzeć quick detailerem czy na nowo zaaplikować często trzeba polerować i często pasta finiszowa nie wystarczy. Oczywiście nie chcę zniechęcać do powłok bo to fajne produkty dla kogoś kto nie ma czasu, albo po prostu nie interesuje się zbytnio kosmetyką, a zależy mu na dobrym wyglądzie jego auta, albo też po prostu ma takie widzimisię, tudzież ma miękki lakier i w jakimś stopniu chce zmniejszyć jego rysowanie.

Jak już auto zabezpieczone to myć, przecierać qucik detailerem i czekać na wiosnę by wyciągnąć jakieś naturalne woski.

P1060152

Autor:
M. Błaszczyk

Menzerna nie śpi bo robi nowe produkty.

Jakiś czas temu pisałem o nowej paście od Menzerny, która miała być lepsza od FG400. Wydaje się, że szału nie zrobiła, bo ani o niej głośno ani świat nie oszalał, a w dodatku pojawiła się nowa pasta, a dokładnie Menzerna Super Heavy Cut Compound 300.

Krótkie porównanie:

 

FG500:

– cięcie: 9 https://i0.wp.com/przywrocblask.pl/userdata/gfx/3b6491e71e175e3895710699fc4607b9.jpg

– połysk: 5

– usuwa papier : 1500

– cena za 250ml: 39,99 zł

 

 

FG400:

https://i0.wp.com/www.blingshop.pl/userdata/gfx/312d47483c17ebc3597d994df8b4c122.jpg

– cięcie: 9

-połysk: 7

– usuwa papier : 1200

– cena za 250ml: 42,90 zł

 

SHCC300:

https://i0.wp.com/shiningcar.pl/environment/cache/images/300_300_productGfx_f05f81a411c2097ff7412745c7f16fd1.jpg

– cięcie: 10

– połysk: 6

– usuwa papier : 1200

– cena za 250ml: 59,99 zł

Wniosek? Wzrosła siła cięcia, kosztem wykończenia i znacznym wzrostem ceny, pytanie jak jest w praktyce? Czy warta jest swojej ceny?

 


 

Pamiętacie Menzerne Power Protect Ultra? Ja też nie. Żartuję, jakiś czas temu trochę głośniej się o niej zrobiło, jak dotarły zdjęcia z za oceanu i pokazały, że nowy konkurent w kategorii AIO nam dołączył do jakże szerokiego grona.

Tradycyjnie porównajmy do praprzodka.

Menzerna Power Protect Ultra:

– cięcie: 2

– połysk: 10

– cena za 250ml: 42,90 zł

 

 

Menzerna 3in1:

https://i0.wp.com/www.lupus-autopflege.de/bilder/produkte/gross/Menzerna-One-Step-Polish-3in1-250ml.png

– cięcie: 5

– połysk: 8

– cena za 250ml: 12,90 € (ok. 52zł)

 

 

 

Menzerna znów poszła w stronę zwiększenia cięcia kosztem połysku i ceny. Czy nowa wersja AIO dorówna poprzedniej czas pokaże.